Grzegorz Płonka to niezwykły młody człowiek, którego los przez lata wydawał się naznaczony ciszą i samotnością. Urodzony przedwcześnie, przez długi czas funkcjonował z błędną diagnozą – uznano go za dziecko autystyczne, zamknięte w swoim świecie. Dopiero po wielu latach odkryto, że Grzegorz po prostu nie słyszy. Gdy w wieku czternastu lat założył aparat słuchowy, rozpoczął się nowy rozdział jego życia – pełen wyzwań, ale i niespodziewanych możliwości. To wtedy pierwszy raz usłyszał muzykę i zakochał się w niej bez reszty. Zafascynowany „Sonatą Księżycową” Beethovena, nauczył się jej grać samodzielnie na fortepianie. Od tamtej pory jego talent rozkwitał – Grzegorz występował na scenach, zdobywał nagrody, nagrał płytę i stał się inspiracją dla wielu osób. Jego niezwykła historia stała się kanwą filmu „Sonata”, w którym pokazano jego drogę od niemego chłopca do świadomego artysty, poruszającego dźwiękiem i emocją. Grzegorz nie tylko pokonał ograniczenia swojego ciała, ale i społeczne bariery – pokazując, że pasja, upór i wsparcie najbliższych mogą stać się kluczem do spełnienia marzeń.
Rodzina Płonków z Murzasichla to przykład niezwykłej siły, miłości i determinacji. To właśnie dzięki zaangażowaniu rodziców Grzegorza – jego mamy i taty – możliwa była walka o prawidłową diagnozę i rozwój chłopca, który przez wiele lat żył w ciszy, błędnie uznany za dziecko z autyzmem. Rodzice nigdy się nie poddali – szukali odpowiedzi, konsultowali się ze specjalistami, aż w końcu usłyszeli właściwą diagnozę: głęboki niedosłuch. To był przełom. Dzięki ich uporowi i miłości Grzegorz otrzymał odpowiednie wsparcie – najpierw aparat słuchowy, później implant ślimakowy, a przede wszystkim – szansę na nowe życie. Rodzina stworzyła mu przestrzeń do rozwoju i rozbudziła w nim wiarę w to, że wszystko jest możliwe. Ich historia to nie tylko świadectwo rodzicielskiej odwagi, ale i głęboko poruszający obraz codziennego towarzyszenia dziecku, które wymaga więcej uwagi, cierpliwości i serca. To dzięki ich postawie Grzegorz nie tylko usłyszał świat, ale również sam zaczął opowiadać o nim dźwiękiem.
Wybitny aktor filmowy i teatralny, a także znakomity pieśniarz. W latach 80. związany z Teatrem Narodowym w Warszawie. W swoim dorobku posiada mnóstwo ról, w tym wiele niezwykle pamiętnych, które potrafiły na długo utkwić w pamięci publiczności. Współpracował z wieloma znakomitymi reżyserami filmowymi jak Jerzy Hoffman, Wojciech Smarzowski czy Bartosz Blaschke, w którego „Sonacie” zobaczymy aktora w roli Jurasa. Lech Dyblik zarówno w kinie jak i na scenie muzycznej stwarza silnie refleksyjną atmosferę. Niezwykła skromność i oszczędność, która charakteryzuje go jako artystę, posiada jednocześnie olbrzymią siłę odziaływania na odbiorcę.