Maria i Agnieszka dorastały w cieniu matczynej kariery — każda z własnym bagażem wspomnień. Maria zachowała ciepłe wspomnienia partnerskiej więzi, podczas gdy Agnieszka zmagała się z surowością i dystansem, mimo że dzięki matce zasmakowała teatru i świątecznych tradycji. Obie jednak potrafią dziś dostrzec wartość i inspirację, jaką wnosiła w ich życie wybitna artystka.
Jej twórczość należy do jednej z najciekawszych we współczesnym polskim kinie. W jej filmach objawia się niezwykła wrażliwość, zmysł obserwacji, precyzyjne ujęcia oraz wyjątkowa swoboda i autentyczność występujących w nich aktorów. Wyjątkowa jest odwaga twórczyni w doborze trudnych tematów oraz śmiały, często niekomfortowy dla odbiorcy sposób opowiadania o nich. Jej „Wrony” 1994, „Nic” 1998 czy „Pora umierać” 2007 to dzieła kanoniczne w polskim kinie po 1989 roku. Wielka otwartość i wiara w drugiego człowieka mimo skrajnie nieprzyjaznych okoliczności uwidacznia się w jej znakomitym debiucie „Diabły, diabły” (1991), oraz w ostatnim póki co w jej dorobku filmowym „Snach pełnych dymu”. Oba zobaczymy na Peryferiadzie 2025.